Pytani o idealne oświetlenie do domu, zwykle zaczynamy opowiadać o tych modelach lamp i żyrandoli, którym udało się skraść nasze serca. Nie sposób nie zgodzić się z tym, że wygląd ma duże znaczenie. Trudno jednak liczyć na zadowolenie z zakupu, jeśli będzie on jedynym czynnikiem, który wpłynie na podjętą przez nas decyzję. Na co jeszcze powinniśmy więc zwracać uwagę?
Moc źródła światła i jej znaczenie
Profesjonaliści, których pyta się o to, jak wybrać oświetlenie do domu i tego nie żałować, rzadko wysuwają na pierwszy plan jego atrakcyjność wizualną. Przeważnie swoją wypowiedź zaczynają od podkreślenia znaczenia, jakie ma moc żarówki wyrażana w watach. To właśnie ona pozwala na natychmiastowe określenie wartości każdego źródła światła. Dobrze jest zatem wiedzieć, jaka moc jest tą najbardziej właściwą. Pozwoli to nie tylko na cieszenie się z odpowiednio dobranego i profesjonalnego oświetlenia, ale również na oszczędzanie energii elektrycznej.
Każdy użytkownik ma swoje indywidualne potrzeby, nie sposób więc mówić o idealnej mocy źródeł światła w konkretnym pomieszczeniu. Jeśli jednak szukamy pewnych wytycznych, które będą stanowić dla nas pewien punkt odniesienia, pamiętajmy, że moc wszystkich źródeł światła w łazience jest szacowana na około 100 W, podczas gdy w salonie i sypialni wystarczające powinno być światło o mocy około 80 W. Oczywiście, podane wyliczenia mają jedynie pomocniczy charakter. Wystarczy, że nasze dziecko lubi w salonie odrabiać lekcje, a my sami często wykonujemy w tym pomieszczeniu pracę zdalną, a zapotrzebowanie na moc wzrasta znacząco.
Barwa światła i jej wpływ na zadowolenie z oświetlenia
Nie tylko moc oświetlenia wpływa na nasz poziom zadowolenia z jego dopasowania. Także barwa światła przeważnie określana w Kelvinach może przesądzać o tym, czy po pewnym czasie uznamy podjęte przez nas decyzje za trafione, czy też nie. Najpopularniejszym odcieniem, z jakim mamy do czynienia w przypadku oświetlenia do domu, jest odcień ciepłobiały (ok. 2700-3200 K). To idealne rozwiązanie do tych wnętrz, w których liczymy na to, że uda się nam wyciszyć, trudno więc o lepszą opcję choćby w sypialni i w kąciku relaksu w większym salonie. Światło określane mianem naturalnego (od 3300 do 4500 K) jest dobrą opcją w każdym z tych miejsc, w których to funkcja użytkowa jest tą, którą uważa się za dominującą. Tego rodzaju światło powinno znaleźć się w łazience i w kuchni, a więc w tych przestrzeniach, w których często podejmujemy działania wymagające dużej precyzji.
Osoby zawodowo zajmujące się doborem oświetlenia do domu podkreślają też rolę światła zimnobiałego (od 4600 do 6500 K). Jest ono dość intensywne, trudno więc liczyć na to, że taka barwa da nam szansę na chwilę oddechu. Jest to jednak oświetlenie nieocenione wtedy, gdy czeka nas wzmożony wysiłek intelektualny. Światło o takiej barwie sprzyja aktywności umysłowej i koncentracji, jest więc idealne zarówno w pokoju, w którym dziecko odrabia lekcje, jak i w miejscu, w którym urządziliśmy sobie domowy gabinet. Oświetlenie zimnobiałe ma w tym kontekście jeszcze jedną zaletę. Bywa męczące, gdy mamy z nim kontakt przez dłuższy czas, wymusza więc przerwy w nauce i pracy, które z pewnością dobrze wpłyną na funkcjonowanie naszego mózgu.